Mimo, że tekst pojawił się już na stronie SportowyŚwiat.com, to zamieszczamy go tutaj dla tych co go jeszcze nie czytali.
To już
jutro, pierwsze w tym sezonie emocje związane z podłużną piłką rozpoczną się w
nocy z czwartku na piątek około 2 czasu polskiego. Zagorzałym fanom nie trzeba
przypominać, że właśnie wtedy zaczynają się pierwsze mecze przedsezonowe w NFL.
Wiadomo, że to tylko gry przygotowawcze i nie dowiemy się z nich, kto
zatriumfuje w tegorocznej walce o Super Bowl. Jednak jest to świetna okazja do
przekonania się jak poszczególne drużyny przygotowały się do sezonu i przedsmak
tego, co zobaczymy w dalszych fazach rozgrywek. W spotkaniu inaugurującym tą
serię meczów wystąpią Washington Redskins, którzy pojadą do Buffalo, by mierzyć
się z tamtejszymi Bills.
W tym artykule przedstawię pięć, moim zdaniem,
najciekawszych rywalizacji.
New Orleans Saints przeciwko New England Patriots, 9
sierpnia
Pierwsza myśl, która się tu nasuwa to pojedynek dwóch rozgrywających,
którzy są wiodącymi postaciami w swoich zespołach, mowa tu, rzecz jasna o Drew
Breesie i Tomie Bradym. Jak już pisałem, nie jest to sezon zasadniczy, więc
obaj panowie będą przebywali na boisku przez stosunkowo krótki czas.
W obozie Patriots, będzie to pierwszy sprawdzian dla
nowopozyskanego skrzydłowego Brandona Lloyda. Zawodnik ten jest często
porównywany do byłego skrzydłowego Pats Randy’ego Mossa(2007-2010). Zespół z
Nowej Anglii na prawdę „ma papiery” na grę podaniami. Poza Lloydem, dysponują
jeszcze takimi zawodnikami jak Wes Welker, Danny Woodhead czy Julian Edelman.
Ponadto, posiadają w składzie młody talent na pozycji tight enda – Roba
Gronkowskiego oraz solidnego Aarona Hernandeza. Klub ze stanu Massachusetts
będzie chciał wypróbować dwóch nowych biegaczy z powodu odejścia BenJarvusa
Greena-Ellisa do Bengals.
„Święci” zrobili bardzo dobre wrażenie w meczu Galerii
Sław przeciwko Arizona Cardinals i powinni nabrać po nim rozpędu. W spotkaniu,
które odbyło się w niedzielę, zarówno ich ofensywa, jaki i defensywa była
dopięta na ostatni guzik. Jimmy Graham i Marques Colston nie wzięli udziału w
tym meczu, więc jest spora szansa, że dostaną więcej czasu gry właśnie w
konfrontacji z Patriots.
Cleveland Browns przeciwko Green Bay Packers, 16
sierpnia
Tutaj, w pierwszej kolejności na uwagę zasługuje nowe oblicze drużyny z
Cleveland. Browns, dzięki draftowi i posunięciom transferowym, udało się
utworzyć swego rodzaju „Wielką Trójkę”, w której skład wchodzą: rozgrywający Brandon Weeden, biegacz Trent
Richardson i skrzydłowy Josh Gordon. Ci zawodnicy mają być motorem napędowy
drużyny z Ohio w nadchodzącym sezonie. Warto wspomnieć, że podczas przerwy
między sezonami klub zmienił właściciela – teraz jest nim biznesmen, Jimmy
Haslam.
Packers, z kolei, mieli za sobą niezwykle udany sezon
zasadniczy notując bilans 15-1, niestety, jak się później okazało, były miłe
złego początki. Kibice doznali szoku, po tym, jak drużyna doznała porażki już w
pierwszym meczu playoffów z znacznie niżej notowanymi Giants(późniejszymi
mistrzami). Rozgrywający Aaron Rodgers będzie miał dostępny cały arsenał skrzydłowych.
Mówi się również, że drugoroczniak Randall Cobb odegra dużą rolę w jednej z
najbardziej dynamicznych formacji ofensywnych w tej lidze.
New York Giants przeciwko New York Jets, 18 sierpnia
Jak łatwo się domyślić, mecze drużyn z jednego miasta
zawsze wzbudzają podekscytowanie w głowach kibiców.
Największą atrakcją po stronie Giants będzie Victor Cruz, to właśnie
dwa lata temu w meczu przedsezonowym tych drużyn, zaliczył nieoczekiwanie dobry
występ. Niestety, kontuzja uda znacznie opóźniła rozwój jego talentu. Jest
takie powiedzenie „co się odwlecze to nie uciecze” i ma ono dokładne
przełożenie na dalszy rozwój kariery skrzydłowego. W sezonie 2011, został
najlepszym wide recieverem w drużynie łapiąc 82 podania, dzięki którym zdobył
1,536 jardów i 9 przyłożeń. Tym samym, wyprzedził Hakeema Nicksa, który nie
zagra w tym meczu. Wysławił się także tym, że każde przyłożenie Giants
świętował krótkim *tańcem salsy.
Jeśli chodzi o Jets, to po raz pierwszy zobaczymy jak
Rex Ryan poradzi sobie z wymienianiem lidera zespołu Marka Sancheza i
znakomitego rozgrywającego przybyłego z Denver Broncos, Tima Tebowa. Będzie też
skrzydłowy, Santonio Holmes, który kwestionował słuszność tego systemu
zmieniania rozgrywających. Warto zwrócić uwagę na skrzydłowego-debiutanta
Stephena Hilla. Zawodnik ten ma bardzo rozwinięty atletyzm, świetnie łączący
się z jego warunkami fizycznymi.
*gwoli ciekawostki, po tamtym sezonie dostał nawet
propozycję udziału w amerykańskiej edycji „Tańca z Gwiazdami”, ale ją odrzucił.
Seattle
Seahawks przeciwko Kansas City Chiefs, 24 sierpnia
Do ekipy z Seattle powraca weteran, Terrell Owens.
38-latek przez całą karierę w NFL zdobył dla swoich zespołów prawie 16 tys. jardów
i dokładnie 153 przyłożeń. Jego ostatnim klubem byli Cincinnati Bengals, w
sezonie 2010. Dobrze sobie tam
radził, ale na jego nieszczęście po zakończeniu sezonu, zerwał więzadła
krzyżowe. Sprawiło to, że nie był pożądany na rynku transferowym i opuścił cały
zeszły sezon. Teraz, dostał szansę od Seahawks, choć nie jest pewne czy uda mu
się dostać na listę zawodników zgłoszonych do sezonu.
Chiefs, w zeszłym sezonie mieli zrobić spore
zamieszanie w swojej dywizji, jednak uniemożliwiły im to kontuzje graczy
stanowiących podporę zespołu. Tymi zawodnikami byli Jamaal Charles, Eric Berry
i Tony Moneaki. To miało kluczowy wpływ na ich postawę w zeszłym roku. Wszyscy
zawodnicy z tej „pechowej trójki”
wyleczyli już kontuzje. Trzeba dodać do tego, debiutanta, grającego w linii
obrony, Dontari’ego Poe i można mieć
solidne podstawy, by twierdzić, że Chiefs mogą sporo ugrać w tym sezonie.
San Francisco 49ers przeciwko Denver Broncos, 26
sierpnia
Powód numer jeden to oczywiście Peyton Manning,
nowoprzybyły i już chyba legendarny rozgrywający Denver Broncos. O jego
popularności świadczy przede wszystkim obecność około 40 tys.(!) widzów
witających go na pierwszym treningu podczas obozu przygotowawczego. To więcej,
niż średnia liczba widzów na meczach co poniektórych drużyn MLB (na wyjeździe i
w na własnym boisku). Zobaczymy, jak poradzi sobie z podawaniem piłki do
Demaryiusa Thomasa i Erica Deckera, z którymi będzie w tym roku starał się o
zdobycie Super Bowl.
Przeciwnikami zespołu z Kolorado będzie prawdopodobnie
najbardziej kompletna drużyna w NFL. Nie dość, że dysponują najlepszą obroną z
Justinem Smithem, Patrickiem Willisem i NaVorro Bowman na czele, to w ataku
widnieją takie nazwiska skrzydłowych jak: Mario Manningham, Randy Moss oraz
A.J. Jenkins. Dodajmy do tego Alexa Smitha, pierwszy numer w drafcie 2005 i
mamy ekipę, którą stać na zajście daleko w playoffach.
Oczywiście
nie oznacza to, że należy omijać inne mecze, a wręcz przeciwnie. Podczas
czterech tygodni ‘preseasonu’ odbędzie się wiele interesujących spotkań. Przedstawiłem
tylko pięć najbardziej interesujących. Nie należy się przejmować faktem, że
mecze nie zawarzą na mistrzostwie NFL. Dla wielu zawodników, jest to szansa na
wywalczenie sobie miejsca w składzie drużyny na sezon zasadniczy. Ci gracze, z
pewnością, dadzą z siebie wszystko, a taki mecz będzie najlepszym sprawdzianem
ich umiejętności.
Kuba Bieganowski dla SportowyŚwiat.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz