czwartek, 19 lipca 2012

Vick żałuje lenistwa w przeszłości

Michael Vick jest bardzo wdzięczny drużynie z Filadelfii za danie mu szansy na rozpoczęcie nowego życia w NFL. Mimo, że teraz już nic na to nie poradzi, zastanawia się jaka byłaby pierwsza część jego kariery, gdyby lepiej nauczył się zagrań, stosowanych w tamtym czasie przez Atlanta Falcons.


"Prawdopodobnie już dawno miałbym mistrzowski pierścień na palcu." powiedział Vick w programie NFL All Access. "Teraz, łatwo powiedzieć. Z jakimkolwiek zespołem, na boisku jest 11 graczy w ataku, w obronie czy podczas zagrań specjalnych, ci wszyscy gracze muszą połączyć swoje siły, by osiągnąć sukces. Chodzi mi o to, że mógłbym mieć większy wkład w grę zespołu. Chciałbym tylko podziękować, bo uczyniło mnie to nawet lepszym rozgrywającym. Dziękuję za to trenerom."


To wspaniałe "co jeśli", ale nie jesteśmy pewni czy Michael Vick mógłby pomóc "Sokołom" przejść przez trudności, w których się znajdowali. Niezależnie od tego ile się uczył zagrań czy jak mało był zaangażowany w walki psów, tylko raz wygrali więcej niż 9 meczów podczas, gdy Vick był tam rozgrywającym.


"Wiem, że byłbym lepszy." powiedział Vick. "Może gdybym włożył więcej czasu w pracę, pewne rzeczy potoczyłyby się inaczej." Z relacji Vicka wynika, że zmienił swoje przyzwyczajenia co do pracy na treningach i wszystko jest wspaniale. Ale jesteśmy ostrożni co do takich historyjek. Ma za sobą sezon, w którym zmagał się z wieloma kontuzjami. Był w nim dużo mniej efektywny niż w 2010. Jeśli nie wyciśnie z siebie więcej w tym sezonie, Eagles znów nie dostaną się do playoff'ów. A wtedy, prawdopodobnie Vick będzie szukał sobie nowego zespołu, w którym mógłby zdobyć pierścień.

źródło: NFL.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz