W środę mieliśmy okazję zobaczyć pokaz tego, jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość drużyny ze stanu Ohio. Był to pierwszy dzień obozu treningowego dla zawodników tego zespołu. Gdy rozgrywający Brandon Weeden dostał piłkę przy rozpoczęciu gry od razu przekazał ją biegaczowi, Trentowi Richardsonowi. Można powiedzieć, że dwie części układanki się połączyły.
Richardson i Weeden trenowali razem z pierwszą ofensywną formacją zespołu i tak powinno zostać już do końca campu. Trener Browns, Pat Shurmur nie nazwał jeszcze Weedena pierwszym rozgrywającym w hierarchii składu, ale nie jest to wielka tajemnica.
"Myślę, że zawodnik, który będzie grał w wyjściowej jedenastce w swojej formacji, powinien wiedzieć długo przed rozpoczęciem sezonu." powiedział Shurmur dla The Associated Press. "I tak prawdopodobnie się stanie. Jeśli chodzi o wybór rozgrywającego, im wcześniej się to stanie, tym lepiej."
To oznacza, że złe wiadomości dla Colta McCoya przyjdą raczej prędzej, niż później. W zeszłym sezonie był głównym rozgrywającym dla Browns, a teraz będzie zajmował miejsce w składzie pomiędzy Weedenem a Senecą Wallacem.
"Niecierpliwie czekam na to, by móc z nimi rywalizować o zostanie wybranym pierwszym rozgrywającym." powiedział Weeden. "Jesteśmy mili dla siebie nawzajem, we wszystkim co robimy."
Dwudziestoośmioletni debiutant, nie będzie miał szansy powoli się aktywować tak jak Ryan Tannehill z Miami Dolphins. Jego czas jest teraz i mogliśmy obejrzeć to po raz pierwszy w środę.
źródło: NFL.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz