Podsumowanie Week 4

W NFL jak zawsze dzieje się wiele i nie inaczej było też tym razem kiedy zespoły rozegrały kolejną serię gier. Oprócz samych meczów poza boiskami w całych Stanach Zjednoczonych również było ciekawie.

Philadelphia Eagles 19:17 New York Giants

Chyba nawet sami zawodnicy Eagles nie wierzyli własnym oczom, patrząc na to czego dokonywał Michael Vick. Rozgrywający grał mądrze i w efekcie zaliczył efektywny występ. Taki zawodnik jak LeSean McCoy musi dostawać przynajmniej 25 piłek na mecz (w niedzielę dostał 26), ponieważ jest on graczem wysokiej klasy, a w meczu z Giants wyraźnie frustrował przeciwników, gdy ci próbowali odciąć mu wszystkie drogi biegu. Głównym powodem przegranej zespołu z Nowego Jorku był brak ich czołowego skrzydłowego Hakeema Nicksa

Atlanta Falcons 30 Carolina Panthers 28

Cam Newton zagrał lepiej tydzień temu, ale dowiedzieliśmy się, że musi jeszcze poprawić grę w końcówkach. Ron Rivera konsekwentnie wybierał punty na czwartych próbach, mimo, że czasem wystarczyłyby ledwie trzy stopy, by zdobyć kolejne szanse. Matt Ryan zaliczył bardzo dobry mecz, jest teraz w czołówce rozgrywających w NFL.

Washington Redskins 24:22 Tampa Bay Buccaneers

Billy Cundiff, czyli kopacz Czerwonoskórych uratował swoją posadę wykorzystując 51-jardowego field goala na sam koniec meczu. Do tamtego kopnięcia nie udało mu się żadne z czterech podjętych. Josh Freeman rzucał bardzo niedokładnie w pierwszej połowie, lecz zmieniło się to w drugiej części spotkania. Wydaje się, że wreszcie zaczyna się rozumieć z Vincentem Jacksonem. RG3 – zagrał jak weteran, w ostatnim posiadaniu udało mu się 4 z 5 podań, a także 15-jardowa akcja biegowa. Alfred Morris, biegacz-debiutant zapewnił sobie miejsce startera swoim świetnym występem.

Green Bay Packers 28:27 New Orleans Saints

Podaniowo, Święci zagrali swój najlepszy mecz w tym sezonie, Drew Brees rzucił 446 jardów, co świadczy o tym, że był dobrze chroniony. Niemniej, obrona Packersów nadal jest na etapie budowania i to ułatwiło zadanie zespołowi z Luizjany. Greg Jennings opuścił boisko po tym, jak odnowiła się mu kontuzja pachwiny. NOS właściwie nie mieli udanych akcji biegowych – widać było brak liniowego Carla Nicksa.

St.Louis Rams 19:13 Seattle Seahawks

Defensywna linia Seahawks cały czas robi postępy, nie poprawili rekordu 8 sacków ustanowionego w ostatni poniedziałek, ale miło się to ogląda. Russell Wilson musi być bardziej efektywny, nie jest już wielką niewiadomą dla przeciwników. Rams zdobyli przyłożenie po zastosowaniu sztuczki przy field goalu, Johny Hekker, który jeszcze w szkole średniej był rozgrywającym zalicza dwujardowe podanie do Dannego Amendoli i Barany zdobywają pierwszy TD od 100 akcji. Dobry znak dla Sama Bradforda, lepiej mu idzie podawanie pod własnym polem punktowym.

San Francisco 49ers 34:0 New York Jets

Santonio Holmes doznał kontuzji w czwartej kwarcie, jednak nie stało się to od niczyjego uderzenia. Po jednej z akcji upadł i złapał się za nogę, z boiska zwieziono go na wózku golfowym. Później pojawił się przy linii bocznej o kulach. Całkowicie zawiodła obrona Jets, brak Darrelle Revisa dał się im we znaki, ponieważ bez niego nie wykazywali ani trochę agresji. Mark Sanchez nie grał pierwszych skrzypiec i to bardzo łagodne określenie na to co pokazał. Słabo celował nawet do niekrytych skrzydłowych i podejmował złe decyzje. Jim Harbaugh to solidny szkoleniowiec, Niners nie przegrali dwóch meczów z rzędu odkąd on prowadzi zespół.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę:

*Adrian Peterson zagrał jak za dawnych lat, swoimi biegami zdobył 101 jardów

*Fenomenalny we wcześniejszych meczach C.J. Spiller zaliczył fumble na linii końcowej boiska w meczu z Pats i ta akcja niejako podcięła skrzydła Bills

*Brandon Weeden zagrał swój najlepszy mecz w karierze przeciwko Ravens, nie odpuszczał mimo, że skrzydłowi upuszczali wiele podań.

*Jay Cutler i Brandon Marshall dobrze współpracowali w zwycięstwie nad Cowboys. Wart odnotowania jest też fakt, że QB Niedźwiedzi olał swojego ofensywnego koordynatora w drugiej kwarcie.