poniedziałek, 3 września 2012

Czego spodziewać się od Randy'ego Mossa w 49ers?

Wciąż wydaje się, że Randy Moss włożył duży wysiłek w dopasowanie się do drużyny z San Francisco, po spędzeniu jednego sezonu poza NFL. Jednak drużyna nie powinna mieć wielkich oczekiwań co do niegdyś świetnego skrzydłowego.Podczas gdy byłe gwiazdy na tej samej pozycji (Chad Ochocinco i Terrell Owens) zostały zwolnione.W przypadku Mossa nic na to nie wskazuje, dla niego, to na pewno krok w dobrym kierunku.

Ostatnim sezonem, kiedy to z łatwością zapełniał tabelę statystyk był 2009. Miał wtedy 83 złapane podania na sumę ponad 1,200 jardów i 13 przyłożeń, grając dla New England Patriots. Jednakowoż, mało prawdopodobnym jest to, że odnajdzie tamtą formę teraz, mając 35 lat.

 Taki wniosek możemy wyciągnąć po meczach przedsezonowych, w których nie za bardzo dał się we znaki rywalom. Złapał jedynie trzy podania, dzięki którym zdobył dla swojej drużyny 24 jardy. Co więcej, wszystkie z podań miały miejsce w meczu z Houston Texans. Sprawą zasługującą na uwagę jest również jego czas gry. Jak na razie nie dostawał go zbyt dużo, ale te liczby i tak są potwierdzeniem tego, iż Randy Moss to już nie ten sam zawodnik co wcześniej.

Czerwono-Złoci dodali też kilku innych zawodników na pozycji wide receivera, jest to próba umożliwienia dalszego rozwoju ich rozgrywającemu, Alexowi Smithowi, który został wybrany z nr 1 w drafcie 2005. W zeszłym sezonie zaczął pokazywać swój potencjał i o wiele polepszył swoje umiejętności. Wracając do głównego wątku, owocem tych starań jest pozyskanie Mario Manninghama z Giants oraz wybranie w drafcie A.J. Jenkinsa. 

Jeśli dodamy do tego zdrowego Michaela Crabtree i robiącego postępy Kyle'a Williamsa, to możemy być pewni, że zobaczymy znaczną poprawę w grze podaniami Niners. To spora zmiana w stosunku do tego, co prezentowali w poprzednich latach.

Czas gry siedmiokrotnego ProBowlera w sezonie zasadniczym nadal pozostaje zagadką, tak samo jak poziom jego zrozumienia z Alexem Smithem. Tak więc klub z Candlestick Park, oraz jego fani nie powinni łudzić się, że to będzie kompletna rewolucja w tej ofensywie. Ich gra nadal będzie się opierała na solidnych akcjach biegowych i obronie, którą czeka wiele czarnej roboty w tym sezonie. Warto wspomnieć, że do składu dołączyli zawodnicy ulepszający grę biegową i co za tym idzie podania będą używane raczej do zapewnienia odpowiedniej równowagi.

Spodziewam się, że zawodnik ze stanu West Virginia, będzie w stanie zapewnić solidną grę pod polem punktowym przeciwnika, lecz pomimo tego nie wiadomo właściwie nic. Niestety nie pokazał wystarczająco dużo by było można prognozować przełomowy rok. Jak zwykle sprawa sprowadza się do oczekiwań. Jeśli trenerzy oraz kibice nie będą oczekiwać od niego odmiany losów meczu, Moss powinien pomóc im zaliczyć kolejny udany sezon. 

źródło: bleacherreport.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz